Matcha Mille feuille.
Wszyscy mi bliscy znają moją szczerą miłość do tego kremowego cuda z subtelną chrupkością świeżego ciasta francuskiego. Matcha mille feuille to kolejny poziom mejkapu! Po raz kolejny przekonuję się, że przepisy gastronomiczne w stylu oksymoronu są zawsze dobrym pomysłem. 5 składników, 1 godzina w kuchni, idealny deser na wynos.
| ciasto francuskie bez drożdży 400 g |
| mascarpone 250 g |
| serek śmietankowy 100 g |
| cukier puder do smaku |
| matcha w proszku 🍵 3 łyżeczki. |
Krok 1
Rozwałkuj miękkie ciasto na cienką warstwę. Ważne: zamiast mąki posyp powierzchnię roboczą cukrem pudrem i rozwałkuj bezpośrednio na niej. Wytnij ciasto w pożądany kształt, ja mam prostokąty. Umieścić na blasze do pieczenia, nakłuć ciasto widelcem i lekko posypać cukrem pudrem. Piec ciastka przez 7-10 minut w temperaturze 210 stopni, aż się zarumienią.
Krok 2
Na krem ubijamy razem mascarpone i serek śmietankowy, przesiewamy odrobinę cukru pudru dla słodyczy. Z proszku matcha przygotowujemy pastę: mieszamy go z kilkoma kroplami wody i w tej formie wmieszamy do kremu - rezultat ma delikatny bladozielony odcień, ale smak jest niesamowity: herbata matcha w zupełnie nieznanym formacie. Napełnij kremem woreczek cukierniczy z okrągłą końcówką i pozostaw w lodówce na pół godziny.
Krok 3
Ułóż millefeuille ze schłodzonych ciastek i kremu - puść wodze fantazji. Nie przykrywaj ostatniego ciasta kremem i posyp odrobiną cukru pudru 🎠